Opel Adam GLAM 1.4 100KM

Testujemy małego Opla z dużymi aspiracjami.

Opel Adam zaprezentowany został podczas Paris Motor Show 2012, a do produkcji trafił na początku 2013 roku. Auto zostało oparte na płycie podłogowej przyszłej generacji Opla Corsy i produkowane jest w niemieckiej fabryce w Eisenach. Jego głównymi rywalami są: Fiat 500, Mini i Audi A1.

Indywidualista – tak jednym słowem można opisać Adama. Opel stworzył miejskie auto z aspiracjami do klasy premium. Samochód już na pierwszy rzut oka wzbudza pozytywne emocje, a zabawa rozpoczyna się już podczas konfiguracji. Do wyboru dostajemy trzy pakiety stylizacyjne: „zakręcony” JAM, „szykowny” GLAM i „sportowy” SLAM. Potem przychodzi czas na wybór lakieru nadwozia, koloru dachu, felg, wzoru tapicerki, stylizacji deski rozdzielczej i mnóstwa, mnóstwa innych dodatków. Jednym zdaniem, wygląd zewnętrzy można skonfigurować na 61 tys. sposobów, a wnętrze na 82 tysiące! Wszystko to w myśl zasady: Każdy Adam jest inny. Co ważne, wszystkie wersje wyposażone są w przednie, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne oraz ABS i ESP z systemem wspomagającym ruszanie na pochyłościach (HSA).


Pod maskę może trafić jeden z trzech benzynowych, wolnossących silników ECOTEC. Podstawowy motor o pojemności 1.2 l dysponuje mocą 70KM. Dużo lepszym wyborem jest jednostka 1.4, która występuje w dwóch wariantach mocy (87 i 100KM). We wszystkich odmianach napęd przekazywany jest na przednie koła za pomocą 5-biegowej, manualnej skrzyni biegów. Do testów otrzymaliśmy samochód z najmocniejszym, 100 konnym silnikiem 1.4 w eleganckiej wersji wyposażenia GLAM.


Auto mierzy 3698mm długości, 1720mm szerokości i 1484mm wysokości. Mimo niewielkich rozmiarów, dzięki dużym, 18-calowym aluminiowym felgom, samochód prezentuje się niezwykle atrakcyjnie. Reflektory i tylne lampy w technologii LED oraz kolor dachu odcinający się od nadwozia, sprawiają, że Adam zdecydowanie wyróżnia się z tłumu innych aut. Patrząc na boczne przetłoczenia, na myśl przychodzi większa Astra GTC. Duże słowa uznania dla stylistów Opla, gdyż mimo niewielkich rozmiarów nadwozia, potrafili stworzyć samochód, który nie tylko nie wygląda jak kartonowe pudło, ale naprawdę może się podobać!


O wnętrzu samochodu również nie można powiedzieć złego słowa. Materiały użyte do jego wykończenia są wysokiej jakości, a montaż i spasowanie mogą być wzorem dla innych producentów. Fotele są bardzo wygodne i nawet wysoki kierowca nie będzie miał problemu z odnalezieniem wygodnej pozycji za kierownicą. Testowany egzemplarz wyposażony jest w system audio Infinity, który zmienia miejskiego Adama w salę koncertową. Zdecydowanie warto za niego dopłacić! W zimowych warunkach doceniliśmy też wydajne ogrzewanie oraz podgrzewaną kierownicę. Dla wielu minusem może być natomiast fakt, iż auto jest zaledwie 4-osobowe, a bagażnik ma symboliczną pojemność 170 litrów. Na szczęście, po złożeniu tylnych siedzeń otrzymuje 663 litrową przestrzeń bagażową.


Opel Adam prowadzi się jak typowe auto miejskie i nie zachęca do agresywnego stylu jazdy. Samochód bardzo łatwo można „wyczuć”. Kierownica obraca się wyjątkowo lekko, a dzięki trybowi CITY, parkowanie na zatłoczonym parkingu to czysta przyjemność. Uwagi mamy jedynie do precyzji prowadzenia, która mogła by być jednak nieco większa. Skrzynia biegów ma dość długi skok, a same biegi wchodzą płynnie i bez oporów. Problem mogą mieć jedynie osoby noszące duże buty, gdyż pedały umiejscowione są zbyt blisko siebie.


Benzynowy silnik o pojemności 1.4 l i mocy 100 KM idealnie pasuje do charakteru auta. Nie jest on demonem prędkości, natomiast do codziennej jazdy zdecydowanie wystarczy. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 11,5 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 185 km/h. Rozczarowujący może być jednak apetyt Adama na paliwo. Producent deklaruje, iż w cyklu mieszanym samochód powinien spalać 5,5 litra benzyny na 100km. W naszym teście w cyklu miejskim, samochód spalał 8,5 l, natomiast w trasie udało nam się osiągnąć wynik 6 l. Winą za to można obarczyć dużą masę własną samochodu (1124 kg) oraz brak VI przełożenia skrzyni biegów, co szczególne odczuwalne jest w ruchu pozamiejskim. Zaskakujące jest to, iż miejskie auto jakim jest Adam, zapewnia wyjątkowy wysoki komfort podróży. Po 200 km spędzonych za kółkiem bez przerwy, wysiadamy z „Adama” bez większego zmęczenia.


Podstawowa odmiana Opla Adama z silnikiem 1.2 l to wydatek 42.900zł. Za wersję GLAM z benzynowym silnikiem 1.4 (100KM) trzeba już zapłacić 53.700zł. A to nie koniec wydatków. Wspomniany wcześniej system dźwiękowy Infinity oznacza wzrost ceny o 1600zł. System IntelliLink z dotykowym wyświetlaczem to kolejne 1300zł. Tak więc, za świetnie wyposażonego Opla Adama przyjdzie nam zapłacić ponad 55.000 zł. Wydawać by się mogło, że to dużo. Jednak przy cenie Audi A1 1.2TSI(86KM), która wynosi 70.600zł, cennik Adama został rozsądnie skalkulowany.


Debiut Opla w nowym dla siebie segmencie można uznać za udany. Opel Adam może nie jest autem specjalnie szybkim, pakownym, ani tym bardziej oszczędnym. Ale nie taki był zamiar producenta. Klienci będą wybierać Adama przede wszystkim za jego styl i charakter. Jego użytkownicy będą chcieli wyróżniać się na drodze, a Opel Adam jest najlepszym do tego sposobem.

Damian Maciejewski